MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tych prac Wyspiańskiego jeszcze nigdy nie było w muzeach! Po raz pierwszy w Krakowie

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
Prace Wyspiańskiego z okresu paryskiego po raz pierwszy prezentowane są przed szeroką publicznością
Prace Wyspiańskiego z okresu paryskiego po raz pierwszy prezentowane są przed szeroką publicznością fot. Łukasz Gągulski/PAP
Muzeum Wyspiańskiego zaprasza na trzecią odsłonę wystawy stałej poświęconej autorowi „Wesela”. Na zwiedzających czeka prawdziwa gratka – nieznane dzieła Stanisława Wyspiańskiego ze zbiorów Ziyada Raoofa. Dotąd nie były pokazywane w żadnym muzeum, krakowska publiczność może zobaczyć je na wystawie po raz pierwszy. - Prawdziwe perełki – mówi o prezentowanych pracach Andrzej Szczerski, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie. Będą gościć w Muzeum Wyspiańskiego zaledwie do października.

Akademickie rysunki węglem i obrazy olejne – studia aktów oraz portrety kobiet i mężczyzn – powstałe w Paryżu w latach 1892-1893 – w sumie czternaście prac - po raz pierwszy zobaczyć może szeroka publiczność. Pochodzą one z kolekcji Ziyada Raoofa, pełnomocnika rządu Kurdystanu w Polsce, krakowianina z wyboru i wielbiciela prac Stanisława Wyspiańskiego.

- Przez ćwierć wieku tylko ja podziwiałem te prace, dałem się namówić na pokazanie ich publiczności. Na początku miałem dziwne wrażenie, kiedy widziałem plakaty, na których jest jedna z prezentowanych tu prac, ale cieszę się, że mogę się podzielić z krakowianami przyjemnością obcowania z tymi dziełami. Tym bardziej, że niewiele jest dostępnych prac Wyspiańskiego z okresu paryskiego – wyjaśnia właściciel kolekcji.

Rysunki węglem i rzadkie w twórczości Stanisława Wyspiańskiego - ze względu na alergię - obrazy olejne powstały w czasie, kiedy artysta pobierał nauki malarstwa w paryskiej szkole założonej przez rzeźbiarza Filippa Colarossiego w Paryżu. W kolekcji Ziyada Raoofa znalazło się osiem aktów modeli oraz dwa olejne portrety z 1893 roku: mężczyzny o egzotycznej urodzie i dziewczyny w antycznej tunice, a także powstałe już w Krakowie: portret aktorki Heleny Sulimy, wcielającej się w postać Racheli w inscenizacji „Wesela” w Teatrze Miejskim w Krakowie i pastel przedstawiający portret nieznanego mężczyzny.

- Te dzieła są prawdziwą sensacją tego pokazu. To jest niezwykła opowieść o Wyspiańskim, ponieważ mamy tu studia akademickie, pokazujące klasę jego rysunku szkolnego. Widać jak wielka wiedza, technika, zdolności manualne stały za jego bardziej ekspresjonistycznymi, nowatorskimi pracami z okresu Młodej Polski. Pokazujemy też obrazy olejne, których nikt jeszcze nie widział, pokazujące nieznane oblicze Wyspiańskiego – trudno uwierzyć, że są to prace tego artysty – wyjaśnia Andrzej Szczerski, dodając, że obrazy mają potwierdzoną autentyczność i proweniencję. - Wiem, że to jest Wyspiański – dodaje.

Obraz olejny przedstawia najprawdopodobniej modela francuskiej Akademii pochodzącego z kolonii, najprawdopodobniej Polinezyjczyka. Jak podkreśla dyrektor MNK, ta praca pozwala w szerszym kontekście zobaczyć drogę twórczą, jaką poszedł Wyspiański po powrocie do Polski.

- Świetne prace, ocierające się o akademizm, ponieważ modele ustawieni są w pozach akcentujących umięśnienie, ale gdy przyjrzymy się bliżej, twarze modelek zapowiadają już styl, z którego Wyspiański zasłynął w portrecie, pokazują emocje i wewnętrzny świat postaci – wyjaśnia kuratorka wystawy, Magdalena Laskowska. - Obraz mężczyzny o orientalnej urodzie wskazuje także na kontakty Wyspiańskiego z postimpresjonistami. Modele z Oceanii zostali uwiecznieni w twórczości Paula Gauguina, mężczyzna pozujący Wyspiańskiemu najprawdopodobniej pochodzi z tego samego kręgu kulturowego.

Prezentowany na wystawie rysunek węglem z 1901 roku podpisany jako „Rachela”, przedstawia, jak udało się ustalić krakowskim badaczom, portret Heleny Sulimy, aktorki słynącej z orientalnej urody i charakterystycznej fryzury.

- Nie udało nam się ustalić, kim jest mężczyzna w kapeluszu przedstawiony na pastelowym rysunku, który powstał już w Krakowie, w 1987 roku. Najprawdopodobniej jest to ktoś z Paonu, kawiarni, która mieściła się naprzeciwko Teatru Miejskiego – dodaje kuratorka.

W Muzeum Wyspiańskiego prezentowanych jest niemal dwieście prac artysty. Obecna wystawa to trzecia odsłona opowieści o autorze „Wesela”. Zdecydowana większość obiektów to prace pastelowe na papierze – niezwykle wrażliwe na mikroklimat i działanie światła, stąd wystawa stała cyklicznie podlega zmianie, jednak niezmiennie dzieła układają się w opowieść wyznaczoną tym samym scenariuszem. Na parterze prezentowane są portrety własne Wyspiańskiego oraz wizerunki żony i dzieci, portrety przyjaciół i bliskich znajomych. Przestrzeń dopełniają widoki Krakowa: pejzaże tworzone z okna mieszkania przy ul. Krowoderskiej i ulice miasta. Po przerwie, w trzeciej odsłonie, do Muzeum Wyspiańskiego powróciły prace związane z dekoracją kościoła franciszkanów.

- Staramy się, by podczas kolejnych odsłon Muzeum Wyspiańskiego przedstawiać nieznane oblicze artysty. Na tej wystawie można zobaczyć Wyspiańskiego w całej jego złożoności, od studiów paryskich, aż po „Bratki” z kościoła franciszkanów. Co ciekawe, jeśli popatrzymy na kreskę w rysunkach paryskich, widoczne jest w nich echo perfekcyjnego panowania nad linią charakterystyczne dla Wyspiańskiego – dodaje Andrzej Szczerski.

Prace z kolekcji Raoofa Ziyada prezentowane będą do 27 października tego roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek. Zdobywca Oscara miał 71 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tych prac Wyspiańskiego jeszcze nigdy nie było w muzeach! Po raz pierwszy w Krakowie - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto